ruszyła więźba
Data dodania: 2014-06-24
Dziękujemy za tak duży odzew do poprzedniego wpisu. Naszym zdaniem również ta jaśniejsza wersja jest zdecydowanie lepsza. Niestety jednak trochę spartoliłem sprawę, bo wstępnie po obejrzeniu zdjęć klinkieru w sieci zdecydowaliśmy się na Tybet i taki też zamówiliśmy, usłyszeliśmy bowiem w hurtowni, że czas dostawy to 10 dni. Próbki od producenta przyszły na drugi dzień i ku naszemu zaskoczeniu różnica między zdjęciami a realną cegłą była ogromna - niestety okazało się, że już za późno na zmianę decyzji, bo towar wyjechał z Gozdnicy i tzw. d..a zbita. No cóż, pozostało mi albo odesłać klinkier na własny koszt i zamówić Syriusza + kolejny koszt transportu czyli w sumie dodatkowe 3 tys. albo przełknąć ten ciemniejszy kolor. Tutaj wpadła mi do głowy myśl, żeby to jakoś wizualnie rozjaśnić i doszedłem do wniosku, że jeśli do tej ciemnej cegły dałbym jasnoszarą fugę, to wizualnie powinno się to trochę rozjaśnić prawda? czy sam się oszukuję? Pocieszcie mnie trochę, bo się z tym trochę gryzę ;-)
EDIT:
Podejrzałem na blogu lawenda2b-lustro - ciemna cegła z jasną fugą - chyba całkiem przyzwoicie, a nawet lepiej. Mam nadzieję, że się właściciel bloga nie obrazi, że wykorzystałem jego zdjęcie. Oczywiście u mnie będą dwa odcienie szarosci/grafitu. No nic - ryzyk fizyk, sąsiad mówi, że za miesiąc nie będę pamiętał, że miała być jasna wersja ;-) oby miał rację.

A tak poza tym, to drewno na więźbę przyjechało wcześniej i podczas naszego kilkudniowego urlopu (z racji długiego weekendu) pod naszą nieobecność powstała już część konstrukcji dachu - ale fajnie tak przyjechać po kilku dniach i zobaczyć taki efekt ;-) To tak trochę na poprawę humoru po klinkierowych dylematach.
mam nadzieję, że jeszcze z tydzień i będzie można zlecić pomiar okien.
EDIT:
Podejrzałem na blogu lawenda2b-lustro - ciemna cegła z jasną fugą - chyba całkiem przyzwoicie, a nawet lepiej. Mam nadzieję, że się właściciel bloga nie obrazi, że wykorzystałem jego zdjęcie. Oczywiście u mnie będą dwa odcienie szarosci/grafitu. No nic - ryzyk fizyk, sąsiad mówi, że za miesiąc nie będę pamiętał, że miała być jasna wersja ;-) oby miał rację.

A tak poza tym, to drewno na więźbę przyjechało wcześniej i podczas naszego kilkudniowego urlopu (z racji długiego weekendu) pod naszą nieobecność powstała już część konstrukcji dachu - ale fajnie tak przyjechać po kilku dniach i zobaczyć taki efekt ;-) To tak trochę na poprawę humoru po klinkierowych dylematach.

mam nadzieję, że jeszcze z tydzień i będzie można zlecić pomiar okien.

Komentarze